Warszawska Scena Barowa – Jedna Miłość, Wiele Historii

Nie jestem pisarzem. Nie śmiałbym nazywać siebie poetą. Nie skończyłem studiów choć próbowałem je rozpocząć. Leszcz bez wykształcenia wciąż żywiący się próżnymi marzeniami. Chodzi o to, że to co pragnę Wam przekazać jest stosunkowo intymne. Nie mam w zwyczaju dzielić się tego typu refleksjami, jednak sytuacja z pewnej perspektywy jest wielce wyjątkowa i niezbędna była interwencja mojej wyobraźni.

Kilka miesięcy temu poczęstowałem Was odcinkiem ‚Przedsmak’. Od tamtej pory utkwiła we mnie dręcząca niepewność obezwładniająca w kilkudziesięciu procentach moją swobodę myślenia. Mój intelekt nie należy do najbardziej imponujących więc kiedy zostanie zakuty w dyby przez tego typu uczucie, to zaczynam mieć prblemy. Problemy z nastrojem, poczuciem humoru oraz nieprzerwaną wewnętrzną frustracją, którą tłumie w sobie każdego kolejnego dnia.

Przedsmak zatem miał stanowić zwiastun projektu, który został mi podarowany przez miejsce nadające sens naszemu istnieniu. Bar pewnego razu przemówił do mnie…
Przemówił głosem kobiety. Wówczas żywotność swą rozpoczęła Warszawska Scena Barowa.

Jedna Miłość – Wiele Historii

5…To jest mój nowy szczęśliwy numerek.

W maju, bądź czerwcu ukaże się publikacja spisana moim uszczerbionym piórem. Bardzo często zastanawiam się nad tym, jak wielkim głupcem muszę być w oczach części z Was. Nieprzerwanie jednak wierzę w to, że moje notatki cieszą się zrozumieniem choćby u niewielu.

Warszawska Scena Barowa, to oda do wszystkich bohaterów stolicy, codzień krzewiących z potężną pasją oraz profesjonalizmem sztukę barmańską. Stanowicie  esencję rozrywki tego miasta i jesteście bespośrednimi uczestnikami kreowania się kultury barowej naszego kraju. Pfff. Wy ją tworzycie.

I część, to prolog. Prolog, w którym pierwsze skrzypce dzierżą Warszawscy ‚mistrzowie’ barowi. Rezydenci 5 miejsc, które postanowiliśmy zaprosić do udziału w inicjatywie. Znajdziemy się w grzesznej Kolumbi wprowadzającej umysł w niesamowity rausz motywowany niezwykle silnymi bodźcami. Na Widoku będziemy mieli alternatywną przestrzeń, gdzie ‚Zajawa To Podstawa’. Wybierzemy się też na południe w pogoni za ambicją oraz luźnym flow. To jest dopiero suczy styl. Powiędzą co za szczeniak. Nie… To jest pies. Gdyby mógłbym być kimś niesamowitym jeden dzień, to pewnie byłbym paparazzi. W świetle fleszy wzniósłbym toast za Jedną Miłość. Taka to historia.

Tonując odrobinę mą wyobraźnię, w WSB znajdziecie autorskie receptury bohaterów I części. Ponadto selekcję felietonów. Znajdzie się jeszcze kilka przepisów, które niestety nie do końca przybrały zakładaną przeze mnie formę. Przepraszam.

Miszmasz styli, ogrom zajawek, innowacyjne pomysły, unikatowe flow. Wzniosłe inspiracje, orginalne osobistości. To i nie tylko będziecie mogli otrzymać za pomocą WSB.
Więc niepewność wzrasta. Obawiam się krytyki. Bez niej się nie obędzie. Muszę w dynamicznym tęmpię dojrzeć na tyle, aby nabrać dystansu do tego. Jednakże obawiam się dalej. Błagać o zrozumienie nie wypada. Czy moje działania mają jakiś cel? Czy to jest słuszne? Czy ja powinienem to robić? Tych powodujących dyskomfort psychiczny pytań staję przede mną coraz więcej.
Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko, każdy laik sięgający po tą skromną lekturę zapragnie spędzić intymną chwilę przy barze w towarzystwie koktajlu sporządzonego przez którąś z wyjątkowych postaci Warszawskiej Sceny Barowej. Może pewien początkujący barman zajrzywszy do publikacji postanowi podążać ścieżką wyznaczoną przez któregoś z bohaterów. Może ktoś się zainspiruję.

Kończąc ten monolog chciałbym Was zaprosić do polubienia  strony Warszawskiej Sceny Barowej. Tym czasem… https://www.facebook.com/pages/Warszawska-Scena-Barowa/211352348946901

Do usłyszenia.

Życie To Gra Przypadków…

Święty Z Bostonem

https://www.facebook.com/pages/Warszawska-Scena-Barowa/211352348946901

Jedna uwaga do wpisu “Warszawska Scena Barowa – Jedna Miłość, Wiele Historii

  1. Miszmasz styli, ogrom zajawek, innowacyjne pomysły, unikatowe flow. Wzniosłe inspiracje, orginalne osobistości. – co to za bzdury?

    Polubienie

Dodaj komentarz