BLISKO, CORAZ BLIŻEJ, CZYLI ZZA KULIS POWSTAWANIA MUZEUM POLSKIEJ WÓDKI!

Architekci, twórcy wizualni, eksperci odpowiedzialni za muzealną narrację i zawartość merytoryczną to sztab specjalistów pracujący od wielu miesięcy nad projektem Muzeum Polskiej Wódki. Wszystko po to, by już w pierwszej połowie 2018 roku otworzyć je dla szerokiej publiczności. Multimedialna ekspozycja, przedstawiająca w nowoczesny sposób wielowiekową historię narodowego trunku Polaków, połączona z atrakcyjną częścią gastronomiczno-usługową, ma ambicję stać się nie tylko jednym z najciekawszych miejsc stolicy, ale też ważnym punktem na światowej mapie muzeów.

ZZA KULIS MPW_3

Budowa Muzeum Polskiej Wódki na warszawskiej Pradze idealnie wpisuje się w rozległy plan rewitalizacji całej dzielnicy. Już teraz, jeden z jej ważniejszych zabytków – dawna wytwórnia wódek, obecnie Centrum Praskie Koneser – zmienia się nie do poznania, a w nim historyczny budynek rektyfikacji – siedziba nowego muzeum. Rozpoczęte w 2015 roku i prowadzone pod nadzorem konserwatora zabytków roboty budowlane dobiegły końca. Do wykonania pozostały prace wykończeniowe i aranżacyjne. Twórcy muzeum stawiają sobie za cel połączenie najnowszych, interaktywnych technik muzealnych z pokazaniem autentycznych eksponatów, w tym zrekonstruowanych elementów pieców żeliwnych, które od końca XIX wieku stanowią charakterystyczną część obiektu.

– Muzeum Polskiej Wódki to nie tylko instytucja poświęcona historii narodowego alkoholu. To przede wszystkim miejsce edukacji w wielu obszarach: architektury, designu, sztuki, czy kulinariów. Polska Wódka, jako część naszej tożsamości kulturowej, otwiera możliwość pokazania spektrum tematów. Naszą rolą jest ich przedstawienie w jak najbardziej atrakcyjny dla współczesnego odbiorcy sposób – tłumaczy Mirosław Nizio, właściciel Nizio Design International, pracowni architektonicznej odpowiedzialnej za projekt Muzeum Polskiej Wódki. W najbliższych miesiącach czeka nas bardzo dużo pracy. Będziemy umieszczać wszystkie eksponaty, z których większość będzie miała postać interaktywną, tak, aby każdy zwiedzający mógł ich dotknąć, obejrzeć i doświadczyć.

Polska Wódka to część polskiej tradycji, kultury i historii, ale też jeden z najważniejszych produktów eksportowych. Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka, patrona powstającego muzeum, na pytanie, czy Polska Wódka powinna mieć swoje muzeum, odpowiada zdecydowanie:

– Polska Wódka jest jedynym polskim produktem, który śmiało możemy nazwać marką globalną, obecną i znaną na rynkach całego świata. Dlatego zasługuje na szczególny szacunek. Chcemy budować jej pozycję i wartość, edukować jak powstaje, z jakich tradycji się wywodzi i na czym polega jej unikalność. Stąd inicjatywa stworzenia Muzeum Polskiej Wódki. A wybór jego lokalizacji był naturalny – dawna wytwórnia wódek na warszawskiej Pradze to miejsce wyjątkowe, tak pod względem architektonicznym, jak i historycznym. Przez ponad 100 lat to właśnie tu powstawały kultowe marki wspaniałych i znanych każdemu polskich wódek.

Powinniśmy wiedzieć, że nasz narodowy trunek jako unikalny produkt, wywodzący się
z konkretnej tradycji i obszaru, został wpisany na listę chronionych oznaczeń geograficznych Unii Europejskiej. Między innymi także dzięki aktywnym działaniom Stowarzyszenia Polska Wódka, w styczniu 2013 r. Polska Wódka otrzymała swoją nową, obowiązującą dziś, ustawową definicję, precyzującą z czego, jak i gdzie może być wytwarzana.

Stowarzyszenie nie ustaje w wysiłkach, by chronić i promować wizerunek Polskiej Wódki w kraju i zagranicą, a przede wszystkim edukować rodaków, by znali historię swojego znakomitego trunku i aby byli z niego dumni, tak jak Szkoci z whisky, a Francuzi z koniaku.

Definicja Polskiej Wódki precyzuje, że może być ona wytworzona jedynie z tradycyjnych polskich zbóż (żyto, jęczmień, owies, pszenica, pszenżyto) lub ziemniaków, a wszystkie etapy jej wytwarzania (poza butelkowaniem) muszą odbywać się na terenie Polski. Tym, co wyróżnia Polską Wódkę na tle innych tego typu trunków jest droga od surowca z pola upraw do alkoholu dostępnego na sklepowych półkach. Proces produkcji przebiega dwuetapowo: w gorzelni oraz w zakładzie rektyfikacji, gdzie nad jakością i smakiem Polskiej Wódki czuwa człowiek, doświadczony gorzelnik.

O zgodności alkoholu z definicją informuje umieszczony na butelce napis Polska Wódka / Polish Vodka.

 

Materiały video można obejrzeć na kanale YouTube pod poniższymi linkami:

Z udziałem Andrzeja Szumowskiego: https://www.youtube.com/watch?v=j9jsvN9tW6U

Z udziałem Mirosława Nizio: https://www.youtube.com/watch?v=6nf-FoMygYM

 

Więcej o muzeum: https://www.facebook.com/MuzeumPolskiejWodki/

Warszawski barman wyjedzie na światowe zawody w Meksyku Polski finał World Class 2017 rozstrzygnięty!

Znamy zwycięzcę zawodów barmańskich World Class Poland 2017! Jest nim Janusz Lemiesz z warszawskiego Baru Koszyki. Jako trzeci Polak weźmie on udział w światowych finałach prestiżowego konkursu miksologicznego World Class Competition. Pod koniec sierpnia w Meksyku zmierzy się z konkurentami z około 60 krajów.

Janusz Lemiesz (25 lat) w finale World Class Poland 2017, który odbył się 21 maja w Warszawie, pokonał 12 konkurentów z Warszawy, Krakowa, Gdańska, Łodzi i Osieku. Drugie miejsce zajął Marcin Kruk (27 l.) z warszawskiego koktajl baru Kita Koguta. Na trzeciej pozycji uplasował się również warszawski barman, Karim Bibars (28 l.) z lokalu Charlie.

Janusz Lemiesz jest barmanem od 6 lat. Pochodzi z Łodzi, pracuje w warszawskim Barze Koszyki. Choć zarzeka się, że sztuką barmańską przez duże „S” zajmuje się od niedawna, ma na swoim koncie pracę w kilku lokalach i wykłada w Międzynarodowej Szkole Barmanów i Sommelierów w Warszawie. W World Class wystartował po raz pierwszy.

– „Ciężko jest opisać słowami emocje, które towarzyszyły mi przy ogłoszeniu wyniku konkursu. Na pewno tego nie zapomnę, podobnie jak świetnych emocji od uczestników – bardziej jak gdybyśmy razem szli po sukces, niż ze sobą konkurowali. Ostatnie tygodnie to naprawdę duży wysiłek włożony w World Class i oczywiście bardzo chciałem wygrać, ale też cieszyłem się z samego doświadczania konkursu i procesu przygotowań” – powiedział Janusz Lemiesz, który będzie reprezentował Polskę na World Class Competition w Meksyku.

image010(1)

Barmana Roku World Class Poland 2017 wybrało międzynarodowe jury w składzie: Francuzka Jennifer Le Nechet – zwyciężczyni globalnego konkursu World Class 2016 w Meksyku, Hiszpan David Rios – najlepszy barman świata z 2013 r. oraz Max La Rocca – globalny ambasador World Class. Finałowe konkurencje oraz galę prowadzili: Paweł Rodaszyński – jeden z 20 najlepszych barmanów globu 2016 oraz Wawrzyniec Maternicki – Ambasador World Class Poland.

Na galę finałową, podczas której ogłoszono zwycięzcę Diageo Reserve World Class Poland 2017, przybyły także gwiazdy. Wśród nich: Paulina Drażba, Gabi Drzewiecka, Magda Antosiewicz, Maja Hyży, Leszek Stanek, Jakub Świderski i Michał Misiorek.

– „Oglądając prezentacje finalistów przypomniałem sobie ogromne emocje i stres sprzed roku. Cała trzynastka wykonała naprawdę świetną robotę, walcząc do ostatniej koktajlowej kropli. Do samego końca nie było wiadomo, kto wygra, co pokazuje coraz wyższy poziom zawodów. To był niezwykły pokaz możliwości barmanów oraz niesamowitej kreatywności. W końcu to crème de la crème polskiego barmaństwa! Teraz przed zwycięzcą najtrudniejsze zadanie – ciężka i wytrwała praca aż do światowego finału w sierpniu. Proces przygotowania jest skomplikowany i żmudny, ale z pewnością przyniesie Januszowi świetne rezultaty i dużo satysfakcji” – powiedział Paweł Rodaszyński, Barman Roku World Class Poland 2016.

W krajowym finale warszawską scenę barmańską reprezentowali: Janusz Lemiesz (Bar Koszyki), Marcin Kruk (Kita Koguta), Karim Bibars i Dominik Mazur (Charlie), Sara Hamadyk (Bibenda Bar & Restaurant), Jakub Magnuszewski (6 Cocktails) i Emil Oponowicz (Woda Ognista). Z Krakowa do finału zakwalifikowali się: Krzysztof Kalita (Kraina Szeptów), Andrzej Rachwalski (Z Ust Do Ust) i Tomasz Źródłowski (Mercy Brown). O bilet do Meksyku w polskim finale walczyli także: Grzegorz Rathnau z Gdańska (Flisak 76′), Bartłomiej Wójcik z Łodzi (Restauracja Gronowalski) i Krzysztof Ciemiera z Osieku (alterMOLO).

World Class Competition od 2009 r. kreuje międzynarodowe gwiazdy sztuki barmańskiej. Finaliści podróżują po świecie, są zapraszani do prowadzenia szkoleń i angażowani jako konsultanci w najlepszych lokalach. W ciągu ośmiu edycji po globalne trofeum sięgnęli reprezentanci: Grecji, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Japonii, USA i Australii. W 2016 r. na finał w Miami wyjechał Paweł Rodaszyński, a rok wcześniej w Kapsztadzie wystartował Mateusz Szuchnik. Obaj do kraju wrócili z zaszczytną pozycją w gronie 20 najlepszych barmanów globu.

 

Droplets w Polsce

Droplets (czyli po polsku „kropelki”) zostały stworzone przez Javiera De Las Muelas, założyciela baru Dry Martini w Barcelonie, uznawanego za jeden z najlepszych barów na świecie. Jest to wyjątkowa innowacja w gastronomii – Droplets są w 100% naturalne i nie zawierają alkoholu, co oznacza, że można je wykorzystywać w barach, restauracjach, cukierniach i kawiarniach.
unnamed
Wyjątkowa intensywność Droplets sprawia, że najczęściej wystarcza dodanie paru kropel do drinka/dania by uzyskać wspaniały, naturalny aromat. Do jakości Droplets przekonały się najlepsze restauracja na świecie – m.in. El Celler De Can Roca w Hiszpanii, wielokrotnie zdobywająca miejsce nr. 1 w światowym rankingu restauracji.
Droplets dostępne są w następujących smakach, w butelkach o pojemności 230 kropel
i 1600 kropel:
• Green Cardamon / Zielony Kardamon
• Mediterranean Rosemary / Śródziemnomorski Rozmaryn
• Hot Chilli Pepper / Pikantne Chilli
• Tonka Bean / Tonkowiec Wonny
• Sweet Violets / Słodkie Fiołki
• Oak Smoke / Dym Dębowy
• Honey Orange Blossom / Miód z kwiatów pomarańczy
• Fresh Ginger / Świeży Imbir
• Van Gogh Absinthe / Absynt Van Gogha
• Darjeeling Tea and Chamomile / Herbata Darjeeling i Melisa
• Indian Spices / Przyprawy Indyjskie
• Fresh Cut Celery / Świeżo Cięty Seler
Filmik o Droplets:
Zastosowanie Droplets z różnymi produktami:
Klasyczne drinki na Droplets:
Współczesne drinki na Droplets:

MUZEUM POLSKIEJ WÓDKI EDUKUJE, CZYLI TRZECIA EDYCJA POLISH VODKA TOUR

Polish Vodka Tour_2Z roku na rok, Polacy wiedzą o swoim narodowym trunku coraz więcej. Jednak edukacja jest wciąż potrzebna. Świadczą o tym wyniki badań przeprowadzonych jesienią 2016 przez SW Research na zlecenie Stowarzyszenia Polska Wódka. To patron pierwszego na świecie Muzeum Polskiej Wódki, które powstaje na warszawskiej Pradze. W ramach działań na rzecz wyższej kultury picia, już po raz trzeci, odbędzie się Polish Vodka Tour, czyli cykl bezpłatnych warsztatów edukacyjnych. Spotkania w 4 miastach: Lublinie, Warszawie, Katowicach i Bydgoszczy poprowadzą: ambasador polskich wódek, Maciej Starosolski oraz znany polsko-francuski kucharz, Pascal Brodnicki. Akcja rusza już 15 maja. W spotkaniach mogą uczestniczyć tylko osoby pełnoletnie, które zgłoszą się za pośrednictwem strony http://www.polishvodkatour.pl. Liczba miejsc jest ograniczona.
Co sprawia, że Polska Wódka wyróżnia się na tle innych i jest uznawana za jedną z najlepszych na świecie? Jak rozpoznać, z jakiego surowca powstała? Jak wydobyć jej walory smakowe poprzez zestawienie z odpowiednimi potrawami? Tajniki produkcji oraz nieznane fakty i ciekawostki z wielowiekowej historii wytwarzania gorzałki na polskich ziemiach – to zagadnienia, z jakimi będą mieli okazję zapoznać się uczestnicy Polish Vodka Tour. Organizatorzy warsztatów chcą przybliżyć rodakom wiedzę na temat naszego narodowego trunku oraz nauczyć, jak  z klasą pić i serwować Polską Wódkę.
– Za granicą Polska Wódka cieszy się wielką renomą i uchodzi za jeden z najszlachetniejszych alkoholi. Dlatego do współpracy przy tegorocznej edycji Polish Vodka Tour zaprosiłem znakomitego kucharza o polsko-francuskich korzeniach, Pascala Brodnickiego. Wspólnie zabierzemy uczestników warsztatów w podróż, podczas której, uruchamiając zmysły smaku i zapachu odkryją pozornie dobrze znany trunek zupełnie na nowo. Poprzez takie spotkania chcemy zachęcić Polaków do spojrzenia na Polską Wódkę z nieznanej dotąd perspektywy i pokazać, że można ją degustować na różne sposoby, a przy tym ciekawie o niej opowiadać. Tak, jak inne nacje robią to w odniesieniu do swoich narodowych trunków, bez kompleksów i z dumą– mówi Maciej Starosolski, znawca i ambasador Polskich Wódek.
Organizowany od kilku lat cykl warsztatów Polish Vodka Tour wpisuje się w działalność edukacyjną powstającego Muzeum Polskiej Wódki i patronującemu mu Stowarzyszenia Polska Wódka. Stawiają sobie one za cel ochronę tradycji związanych z polskim gorzelnictwem, promocję odpowiedzialnej kultury picia oraz dbałość o wizerunek Polskiej Wódki w kraju i zagranicą. Skuteczność, ale i dalszą potrzebę działań poprawiających stan wiedzy Polaków na temat narodowego trunku potwierdzają wyniki badania z listopada ubiegłego roku, przeprowadzonego z okazji 4. rocznicy nowelizacji ustawowej definicji Polskiej Wódki. O tym, że nie każdą wódkę z Polski można nazwać Polską Wódką wie wciąż mniej niż połowa badanych. Świadomość istnienia definicji deklaruje tylko 43,6 % respondentów, a wiedza na temat jej szczegółów jest dość nikła. Wprawdzie 50,7% ankietowanych potrafi wskazać, że jednym
z kryteriów są odpowiednie surowce, ale już o tym, że zarówno ich uprawa, jak i cały proces produkcji alkoholu (za wyjątkiem butelkowania), muszą odbywać się na terenie Polski wiedziała tylko 1/3 badanych.

Polish Vodka Tour_1
POLISH VODKA TOUR – HARMONOGRAM
15.05.2017 – Lublin – Lubelskie Centrum Konferencyjne, ul. Artura Grottgera 2
16.05.2017 – Warszawa – Pałac Kultury i Nauki, Plac Defilad 1
17.05.2017 – Katowice – Szyb Wilson, ul. Oswobodzenia 1
30.05.2017 – Bydgoszcz – Opera Nova, ul. Marszałka Focha 5
Udział w bezpłatnych warsztatach mogą wziąć osoby pełnoletnie, które jako pierwsze zgłoszą chęć uczestnictwa poprzez rejestrację na stronie http://www.polishvodkatour.pl. Liczba miejsce jest ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń.
Patronem cyklu warsztatów jest Stowarzyszenie Polska Wódka.
Więcej informacji na temat Muzeum na profilu: https://www.facebook.com/MuzeumPolskiejWodki/

Polish Vodka Tour_3
Definicja Polskiej Wódki precyzuje, że może być ona wytworzona jedynie z tradycyjnych polskich zbóż (żyto, jęczmień, owies, pszenica, pszenżyto) lub ziemniaków, a wszystkie etapy jej wytwarzania (za wyjątkiem butelkowania) muszą odbywać się na terenie Polski. Tym, co wyróżnia Polską Wódkę na tle innych tego typu trunków jest droga od surowca z pola upraw do alkoholu dostępnego na sklepowych półkach. Proces produkcji przebiega dwuetapowo: w gorzelni oraz w zakładzie rektyfikacji, gdzie nad jakością i smakiem Polskiej Wódki czuwa człowiek, doświadczony gorzelnik.
O zgodności alkoholu z definicją informuje umieszczony na butelce napis Polska Wódka / Polish Vodka. Warto również wiedzieć, że Polska Wódka jest chronionym oznaczeniem geograficznym, co podkreśla jej unikatowy charakter oraz wielowiekową tradycję związaną z polskimi ziemiami.

World Class: skok umiejętności barmanów i zacięta walka o finał

Polscy miłośnicy sztuki koktajlowej mogą czuć się dopieszczeni. Umiejętności półfinalistów eliminacji do światowego konkursu barmańskiego, World Class Competition, wyśrubowały poziom ponad ścisły finał ubiegłorocznej edycji. Po wyrównanych zmaganiach, do ostatecznej rywalizacji o bilet na zawody w Meksyku stanie w maju br. 13 zamiast 12 barmanów.

Na ostatniej prostej do tytułu polskiego Barmana Roku World Class Poland 2017 rywalizuje mocna reprezentacja barmanów z 5 miast: Warszawy, Krakowa, Gdańska, Łodzi i Osieku (woj. małopolskie). Oprócz prestiżowego tytułu, zwycięzca otrzyma przepustkę do udziału w globalnym konkursie World Class w Meksyku, gdzie zmierzy się z najlepszymi barmanami z 60 państw.

W półfinale eliminacji, który odbył się w pierwszej połowie kwietnia w Łodzi, konfrontacja barmańskich talentów obejmowała przygotowanie dwóch koktajli serwowanych przed (apéritif) i po posiłku (digestif). W każdej z dwóch konkurencji sędziowie przyznawali do 30 punktów odpowiednio za technikę, prezentację, kreatywność i sam koktajl oraz do 20 punktów za sposób podejmowania gości (hospitality) i 10 – za dobór alkoholu. W jury zasiedli m.in. zwycięzca pierwszej, światowej edycji World Class (2009 r.) – Aristotelis Papadopoulos i globalna ambasadorka marki Tanqueray No. TEN – Stephanie Jordan.

– „Rywalizacja półfinałowa była na tyle wyrównana, że na short-liście odnotowaliśmy miejsca ex aequo na 9. i 11. pozycji, a w rezultacie w finale zobaczymy aż trzynastu barmanów. Wszyscy sukces zawdzięczają świetnemu warsztatowi, ale też strategii przygotowań – od rozpoznania oczekiwań jurorów, przez perfekcyjne prezentacje, po story-telling. Przed nimi kolejne zmagania, za sprawą których emocje będą towarzyszyć nam do ostatnich chwil konkursu” – powiedział Łukasz Piwowarczyk, koordynator Diageo Reserve World Class Poland.

Jak co roku, jedna z trzech finałowych konkurencji World Class Poland będzie otwarta dla publiczności. Zmagania barmanów będzie można obserwować podczas otwartego Pikniku Koktajlowego: 21 maja w Villa Foksal w Warszawie.

World Class Competition od 2009 r. kreuje międzynarodowe gwiazdy sztuki barmańskiej. Finaliści podróżują po świecie, są zapraszani do prowadzenia szkoleń i angażowani jako konsultanci w najlepszych lokalach. W ciągu ośmiu edycji po globalne trofeum Diageo Reserve World Class sięgnęli reprezentanci: Grecji, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Japonii, USA i Australii.

Polscy barmani w eliminacjach do światowego konkursu World Class rywalizują po raz trzeci. W 2016 roku na finał w Miami wyjechał Paweł Rodaszyński, a rok wcześniej w Kapsztadzie wystartował Mateusz Szuchnik. Obaj do kraju wrócili z zaszczytną pozycją w gronie 20 najlepszych barmanów globu.

W tegorocznym, krajowym finale warszawskie środowisko barmańskie reprezentują: Karim Bibars i Dominik Mazur (Charlie), Sara Hamadyk (Bibenda Bar & Restaurant), Marcin Kruk (Kita Koguta), Janusz Lemiesz (Bar Koszyki), Jakub Magnuszewski (6 Cocktails) i Emil Oponowicz (Woda Ognista). Z krakowskiej sceny do finału zakwalifikowali się: Krzysztof Kalita (Kraina Szeptów), Andrzej Rachwalski (Z Ust Do Ust) i Tomasz Źródłowski (Mercy Brown). O bilet do Meksyku walczą także: Grzegorz Rathnau (Flisak 76′, Gdańsk), Bartłomiej Wójcik (Restauracja Gronowalski, Łódź) i Krzysztof Ciemiera (alterMOLO w Osieku), który w półfinałowych zmaganiach zdobył największą liczbę punktów.

Przedstawiamy sylwetki barmanów z Top 13

Fot. Sławomir Skrzeczyński

 Karim_Bibars Karim Bibars

Lat 28, za barem od 8 lat. Urodził się w Wiedniu, aktualnie kieruje warszawskim lokalem Charlie. Wykładowca Międzynarodowej Szkoły Barmanów i Sommelierów w Warszawie, szlify w zawodzie zdobywał w krakowskich, a potem stołecznych lokalach. W konkursie World Class Poland startuje po raz pierwszy.

Kreatywność i pomysłowość wszystkich barmanów jest na prawdę inspirująca. Po stresie przygotowań i poczuciu, że czasu na przygotowania jest ciągle za mało, radość z awansu jest naprawdę ogromna.

 Krzysztof_Ciemiera Krzysztof Ciemiera

Lat 31, za barem od 6 lat. Pochodzi z Oświęcimia, pracuje w alter MOLO w Osieku. Jest samoukiem, który szlify zawodowe zdobywa w codziennej pracy. W poprzedniej edycji World Class Poland reprezentował barwy Oświęcimia.

Przygotowania do World Class to spore przedsięwzięcie. Od analizy oczekiwań, przez wyszukiwanie i testowanie połączeń smakowych, kolory, zapachy, czynniki wpływające na apetyt, po dbanie o każdy detal prezentacji. Warto zarwać noce, a nawet zamienić w Zombie, by cieszyć się z dobrego wyniku. Jestem niesamowicie szczęśliwy i podekscytowany udziałem w finale.

 Sara_Hamadyk Sara E. Hamadyk

Lat 25, za barem od 3 lat. Pochodzi ze Świnoujścia, jest szefową baru w Bibenda Bar & Restaurant w Warszawie. Szlify w zawodzie zdobywała w lokalach w Poznaniu. W konkursie World Class Poland startuje po raz pierwszy.

Półfinałowy challenge był bardzo wymagający, ale jednocześnie poziom przygotowania uczestników oraz ich kreatywność i różnorodność zaskoczyła chyba każdego z nas. Prestiż samego udziału w półfinale to już coś pięknego, a awans do szczęśliwej trzynastki to spełnienie marzeń. Zwłaszcza gdy towarzyszy temu tyle wspaniałych emocji i energii od innych zawodników.

 Krzysztof_Kalita Krzysztof Kalita

Lat 29, za barem od 5 lat. Pochodzi z Dębicy, pracuje w pubie Kraina Szeptów w Krakowie. Jako samouk, z pasją do smaków i umilania ludziom czasu, zgłębia wiedzę, poszukuje inspiracji i eksperymentuje. W World Class startuje po raz pierwszy.

W półfinale byliśmy świadkami dużej liczby bardzo dobrych prezentacji, doświadczyliśmy solidnej dawki stresu, ale przede wszystkim pozytywnych emocji. Jednocześnie wszyscy uczymy się od siebie, a także poszukując składników i połączeń smakowych do kolejnych konkurencji. Na pewno kluczem do sukcesu jest wytrwały trening, by całość prezentacji wypadła perfekcyjnie.

 Marcin_Kruk Marcin Kruk

Lat 27, za barem od 7 lat. Urodził się i pracuje w Warszawie, obecnie reprezentuje lokal Kita Koguta. Doświadczenie barmańskie zdobywał w warszawskich lokalach oraz w koktajl barze w Yorku, w Anglii. W World Class startuje po raz pierwszy.

Zadanie półfinałowe było bardzo trudne, pracowaliśmy pod presją czasu, ale wśród zróżnicowanych prezentacji, mieliśmy przyjemność obserwować występy naprawdę wybitnych barmanów. Przygotowań do konkursu nie da się zamknąć w klamry czasu – to nie tylko praca nad koktajlami, ale także codzienne poszukiwanie inspiracji, pomysłów, szlifowanie detali.

 Janusz_Lemiesz Janusz Lemiesz

Lat 25, za barem od 6 lat. Pochodzi z Łodzi, pracuje w warszawskim Barze Koszyki. Choć zarzeka się, że sztuką barmańską przez duże „S” zajmuje się od niedawna, ma na swoim koncie pracę w kilku lokalach i wykłada w Międzynarodowej Szkole Barmanów i Sommelierów w Warszawie. W World Class startuje po raz pierwszy.

Konkurencje półfinałowe były bardzo wymagające, a poziom adrenaliny podnosiła presja czasu. Awans do prestiżowego grona 13 najlepszych barmanów w Polsce, moc wskazówek od innych zawodników i świetna atmosfera konkursu motywują mnie, by dać z siebie jeszcze więcej.

 Jakub_Magnuszewski Jakub Magnuszewski

Lat 28, za barem od 9 lat. Urodził się i pracuje w Warszawie, reprezentuje lokal 6 Cocktails. Z gastronomią związany jest od momentu rozpoczęcia studiów ekonomicznych. Wykłada w Międzynarodowej Szkole Barmanów i Sommelierów w Warszawie i Bar Work Academy. W World Class Poland startuje po raz pierwszy.

World Class to konkurs sprawdzający nie tylko umiejętności barmańskie, ale także doświadczenie, organizację pracy i odporność na stres. Poprzeczka została ustawiona wysoko, a wyrównany poziom sprawia, że każdy ma szansę na trofeum. To też gwarancja, że w finale czekają nas wielkie emocje!

 Dominik_Mazur Dominik Mazur

Lat 25, za barem od 6 lat. Pochodzi z Gdańska, pracuje w stołecznym barze Charlie. Doświadczenie barmańskie zdobywał w gdańskim Flisak’76 oraz warszawskich lokalach Kita Koguta i El Koktel. Nieustannie poszukuje inspiracji smakowych oraz uczestniczy w kolejnych warsztatach. W World Class Poland 2016 zajął 5. miejsce.

Obserwuję World Class od pierwszej polskiej edycji. Z roku na rok umiejętności uczestników są coraz wyższe, a przebieg rywalizacji wyznacza standardy konkursów barmańskich. Moją inspiracją w poszukiwaniu i kreowaniu smaków od zawsze są moi bliscy oraz podróże – te bliższe i dalsze.

 Emil_Oponowicz Emil Oponowicz

Lat 29, za barem od 10 lat. Pochodzi z Lublina. Jest współtwórcą warszawskiego koktajl baru Woda Ognista. Doświadczenie barmańskie zdobywał w lubelskich i stołecznych lokalach oraz The Hide Bar w Londynie. W World Class startuje po raz pierwszy.

Miło było spotkać się w tak zacnym gronie i spędzić wspaniałe czas. Zdecydowanie widać, iż polska scena barowa ma się doskonale i idzie w dobrym kierunku. Chciałbym życzyć wszystkim zawodnikom powodzenia. Niech wygra najlepszy!

 Andrzej_Rachwalski Andrzej Rachwalski

Lat 32, za barem od 12 lat. Pochodzi z Krakowa i pracuje w krakowskim lokalu Z Ust Do Ust. Chodząca encyklopedia zapomnianych receptur, babcinych syropów i technologii produkcji wódki, współtworzy inicjatywę ‘From Poland With Love’, która promuje rodzime produkty w barmaństwie. W World Class startuje pierwszy raz.

Bardzo cieszę się z awansu do wielkiego finału. Poziom wszystkich uczestników był bardzo wyrównany, co pokazuje, jak perfekcyjnie trzeba się przygotowywać do majowych konkurencji. Moją inspiracją w pracy barmana jest chemia i miłość. Podczas półfinału czerpałem energię ze spontanicznych reakcji sędziów i kolegów.

 Grzegorz_Rathnau Grzegorz Rathnau

Lat 28, za barem od 10 lat. Pochodzi z Pucka, pracuje w lokalu Flisak 76′ w Gdańsku, który został nagrodzony tytułem Bar Roku 2016. Z wykształcenia jest technikiem-hotelarzem. W World Class Poland startuje po raz pierwszy, a w ubiegłorocznej edycji konkursu do ścisłego finału dotarł jego brat-bliźniak, Krzysztof.

Możliwość spotkania z ludźmi pochłoniętymi tą samą pasją i gotowymi do wspierania się nawzajem, jest niezwykle stymulująca. Patrząc na zbliżony poziom umiejętności uczestników, jestem ogromnie ciekawy tego, co wydarzy się w finale. W przygotowaniach do półfinału czerpię inspirację z książek Nicholasa Sparksa.

 Bartlomiej_Wojcik Bartłomiej Wójcik

Lat 35, za barem od 3 lat. Pochodzi z Gubina, pracuje w Restauracji Gronowalski w Łodzi. Z wykształcenia jest fotografem, a w zawodzie barmana – pasjonatem i samoukiem. Umiejętności pogłębia m.in. obserwując mistrzów miksologii z kraju i zagranicy. W World Class już po raz trzeci zakwalifikował się do finału.

Poziom trudności konkurencji World Class z roku na rok rośnie, podobnie jak umiejętności barmanów. Temat konkursu nie był łatwy, dlatego próbowałem wiele razy, aż do skutku. W przygotowaniu prezentacji czerpałem inspirację z książki „Mały Książę”, do której powróciłem po latach.

 Tomasz_Zrodlowski Tomasz Źródłowski

Lat 26, za barem od 4 lat. Pochodzi z Żywca, a obecnie pracuje w krakowskim Mercy Brown. Studiował stosunki międzynarodowe, ale praca barmana pochłonęła go bez reszty. W World Class swoich sił próbuje już po raz trzeci. W ubiegłym roku był o włos od biletu na światowe zawody, bo w krajowym finale zajął drugą lokatę.

Poziom rywalizacji w półfinale był wysoki, choć mam poczucie, że nasza scena barmańska jeszcze nie pokazała pełni swojego potencjału. To zapowiada finał obfity w niespodzianki. Z mojej strony: pełna mobilizacja.

Kolporter rozwija saloniki ze strefą alkoholi

Top Drink – pod tą nazwą Kolporter rozwija saloniki prasowe ze specjalną strefą alkoholi. Spółka ma już w swojej sieci 9 tego typu punktów.

Wdrażanie nowej strefy w swoich salonikach Kolporter rozpoczął w ubiegłym roku. Obecnie ponad 40 rodzajów wódek czystych i smakowych oraz 13 rodzajów piwa oferują saloniki w Krasnymstawie, Kazimierzu Dolnym, Poniatowej, Jędrzejowie, Kazimierzy Wielkiej, Nowej Dębie, Zduńskiej Woli, Sandomierzu i Zabrzu.

– Już od dwóch lat realizujemy strategię rozwoju asortymentowego naszej sieci poprzez koncepcję stref. Zależy nam aby klient miał pewność, że w naszym saloniku zawsze będzie mógł kupić prasę, papierosy czy doładowania, ale jednocześnie staramy się dostosować dany punkt sprzedaży do dodatkowych oczekiwań klientów, specyficznych dla danej lokalizacji. Strefy pozwalają nam łączyć tradycyjną ofertę produktową saloniku prasowego z propozycją zupełnie nowego asortymentu – mówi Dariusz Materek, rzecznik prasowy Kolportera. – Tę koncepcję rozwoju rozpoczęliśmy od strefy gastronomicznej Top Presso, a w ubiegłym roku uruchomiliśmy pierwsze saloniki ze strefą alkoholi Top Drink. To zupełnie inny typ lokalizacji niż w przypadku Top Presso – saloników działających w dużych miastach, w miejscach charakteryzujących się dużym przepływem klientów. Punkty ze strefą Top Drink uruchamiamy najczęściej w mniejszych miastach, na osiedlach mieszkaniowych, tam, gdzie salonik stanowi jeden z ważniejszych punktów zakupowych. Oczywiście istotne są też uwarunkowania prawne, dotyczące lokalizacji punktów sprzedających alkohol.

Do końca tego roku Kolporter planuje poszerzyć sieć saloników ze strefą Top Drink to co najmniej 25 punktów. Spółka zapowiada również dalszy rozwój salonów ze strefą bistro oraz pracuje nad kolejnymi strefami produktowymi.

– Wyniki osiągane przez saloniki z dedykowaną strefą przekonują nas, że ten kierunek rozwoju jest bardzo obiecujący – dodaje Dariusz Materek.

Nowość od Stock Polska – limitowana edycja Stock Prestige Carbon.

Stock Polska przedstawia nową odsłonę swojej flagowej wódki premium – Stock Prestige Carbon. Produkt w designerskiej butelce bazującej na wyglądzie włókna węglowego dostępny będzie na rynku od kwietnia do wyczerpania zapasów.

Stock Prestige Carbon

Prestiż trudno dzisiaj zdefiniować. To słowo, które niesie ze sobą wiele skojarzeń – nie chodzi tylko o fizyczne atrybuty, ale też pewne cechy i wartości. Dbałość o szczegóły, podążanie za najnowszymi trendami, poszukiwanie kreatywnych rozwiązań, niezawodność i profesjonalizm. Taka jest nowa odsłona wódki Stock Prestige Carbon.

Stale staramy się urozmaicać naszą ofertę i sprostać wysokim oczekiwaniom konsumentów. Stock Prestige to wyjątkowo łagodna i czysta wódka bazująca na jęczmieniu i innych składnikach najwyższej jakości. Nowy design produktu jeszcze mocniej podkreśla prestiż naszej marki. Edycja limitowana powstała z myślą o prawdziwych koneserach, którzy poszukują luksusowych doświadczeń i wyjątkowych doznań – mówi Ewa Markiton, Marketing Manager w Stock Polska.

Inspiracją do stworzenia oryginalnej butelki było włókno węglowe – materiał wyjątkowy pod każdym względem: niezwykle wytrzymały, lekki, o unikalnym prestiżowym wyglądzie. Czerń włókna węglowego mieni się i jest nie do podrobienia, nic więc dziwnego, że tak chętnie wykorzystywane jest ono przez projektantów – to materiał nowej generacji, występujący w różnych „splotach”, które doskonale sprawdzają się jako luksusowe wykończenie, co oddaje nowy design butelki Stock Prestige Carbon. Włókno węglowe, początkowo stosowane wyłącznie w lotnictwie i kosmonautyce, dopiero od niedawna stało się dostępne na większą skalę. Z zalet włókna węglowego chętnie korzystają konstruktorzy samochodów. Tuning auta z użyciem takich elementów to absolutny majstersztyk dla wielbicieli pojazdów. Jednak to nie jedyne zastosowanie carbonu. Włókno węglowe wykorzystywane jest w produkcji jachtów, w lotnictwie, a także jako wykończenie luksusowych mebli. Wprowadzenie nowej edycji wspierane będzie ekspozycjami i materiałami POS w sklepach, jak również aktywacjami przygotowanymi z myślą o fanach prestiżowych doświadczeń.

Stock Polska wspiera odpowiedzialną konsumpcję alkoholu. Pij odpowiedzialnie, nie prowadź po alkoholu. Więcej informacji na temat kampanii „Alkohol. Zawsze odpowiedzialnie” można uzyskać na stronie internetowej www.pijodpowiedzialnie.pl

Znamy nazwiska 30 barmanów, którzy zawalczą o Meksyk.

Choć zestawienia prestiżowych profesji na razie milczą na ten temat, okazuje się, że „zawód – barman” brzmi dumnie. Zwłaszcza, gdy znajdzie się na liście kandydatów do udziału w globalnym konkursie. Organizator World Class Poland ogłosił listę 30 półfinalistów, którzy zmierzą się o tytuł Barmana Roku 2017 i przepustkę na międzynarodowe zawody barmańskie World Class Competition w Meksyku.

World Class Poland_fin_PL_2016_statuetka

Trzydzieści barmańskich talentów tym razem odnaleziono w Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu, skąd pochodzili uczestnicy także dwóch poprzednich polskich edycji konkursu, ale także w Gliwicach, Krośnie i Osieku.

World Class Competition to najbardziej prestiżowy konkurs miksologiczny na świecie. Od 2009 r. kreuje międzynarodowe gwiazdy sztuki barmańskiej. Zwycięzcy i finaliści podróżują po świecie, są zapraszani do prowadzenia szkoleń i angażowani jako konsultanci w najlepszych lokalach.

Trzecia, polska edycja eliminacji do World Class Competition przebiega w nowej formule, z jeszcze mocniejszym naciskiem na edukację. Od października do grudnia 2016 roku w 8 miastach w Polsce zrealizowano program szkoleń, podzielonych na dwie sekcje tematyczne: „Future of Cocktails” oraz z podstaw produkcji whisky – „Johnnie Walker Blending Sessions”. Spotkania prowadzone były przez polskich finalistów światowego konkursu: Pawła Rodaszyńskiego (World Class Competition 2016) oraz Mateusza Szuchnika (2015). W sumie w warsztatach udział wzięło 1000 barmanów z całej Polski. W połowie lutego br. zakończono rekrutację do konkursu.

Trzydziestkę barmanów czeka teraz sito krajowych eliminacji. Po półfinałowym zjeździe barmańskim, który odbędzie się w kwietniu, jury wyłoni finałową dwunastkę, zaś polskiego Barmana Roku 2017 i finalistę globalnego konkursu World Class Competition poznamy pod koniec maja. Następnie najlepszych barmanów z 60 państw zmierzy się pod koniec sierpnia w jednym z najbardziej żywiołowych miast na świecie – Meksyku.

W 2016 roku na globalne finały World Class Poland w Miami wyjechał Paweł Rodaszyński. Rok wcześniej w światowych zawodach w Kapsztadzie wziął udział Mateusz Szuchnik. Obaj do kraju wrócili z zaszczytną pozycją w gronie 20 najlepszych barmanów globu.

 

World Class Poland jest częścią globalnego programu Diageo Reserve WORLD CLASS, którego misją jest edukacja i rozwój kultury spożywania alkoholu. W ciągu ośmiu dotychczasowych edycji po globalne trofeum i tytuł „Barmana Roku” Diageo Reserve WORLD CLASS sięgnęli reprezentanci: Francji, Japonii, Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii, Australii, Wielkiej Brytanii oraz Grecji.

Kto w Top 30 World Class Poland 2017?

Gdańsk:

Piotr Borzym – Piwna 47 Food&Wine Bar

Dawid Łukowski – Stary Maneż

Grzegorz Rathnau – Flisak 76′

Patryk Żmuda-Trzebiatowski – Cooltura Chmielna 101

Gliwice:

Mateusz Pogoda – Mardi Gras Cocktail Bar & Club

Kraków:

Karolina Gucwa – Le Scandale Royal

Krzysztof Kalita – Kraina Szeptów

Sara Kowalczyk – Z Ust Do Ust

Patryk Orzechowicz – Augusta

Marcin Pieniążek – Le Scandale Garden

Andrzej Rachwalski -Z Ust Do Ust

Michał Stasiak – Baroque cocktails and music

Aleksander Szota – Mercy Brown

Tomasz Źródłowski – Mercy Brown

Krosno:

Karol Jarosz – Hotel Nafta

Łódź:

Bartłomiej Wójcik – Restauracja Gronowalski

Osiek:

Krzysztof Ciemiera – Alter Molo

Poznań:

Marek Bilski – WhiskyBar 88

Arkadiusz Prunesti – Susznia

Warszawa:

Arkadiusz Białkowski – Hotel Courtyard by Marriott Warsaw Airport

Karim Bibars – Charlie

Przemek Bocian – Kita Koguta

Sara Hamadyk – Bibenda Bar & Restaurant

Paweł Hyba – Pies Czy Suka

Marcin Kruk – Kita Koguta

Janusz Lemiesz – Bar Koszyki

Jakub Magnuszewski – 6 Cocktails

Dominik Mazur – Charlie

Emil Oponowicz – Woda Ognista

Wrocław:

Bartek Jankowski – Heca

Cocktail Week. Nadchodzi ogólnopolskie święto sztuki koktajlu.

Organizatorzy Baratonu, czyli prężnie działający animatorzy polskiego życia
barowego, zapraszają na największe tego typu wydarzenie w Polsce. Pierwszy
tegoroczny Cocktail Week odbędzie się w 26 barach, w 7 miastach!

17093064_10212479954971884_1948322746_o

Cocktail Week to popularna na całym świecie formuła promocji miejsc i smaków, którą od
trzech lat zaszczepiają na polskim gruncie organizatorzy Baratonu. Chociaż kultura barowa
w Polsce jest jeszcze bardzo młoda, mamy już wyjątkowe miejsca i świetnych barmanów,
których nie powstydziłyby się koktajlowe stolice Europy, takie jak Berlin czy Londyn. – Nie
wszyscy zdają sobie sprawę, że wizyta w barze może być dla zmysłów doświadczeniem
równym kolacji w gwiazdkowej restauracji czy wieczorowi w teatrze – zauważa Monika
Liszczak-Roehr, organizatorka przedsięwzięcia, i przekonuje – mieszanie alkoholi to sztuka, a każdy koktajl ma swoją opowieść, której warto wysłuchać. Barmani – artyści są za barem właśnie po to, by wprowadzić swoich gości w świat smaków, zapachów i barw.
O co chodzi w polskim Cocktail Weeku? O przyrządzanie i smakowanie, o spotkanie przy
barze, i o odwiedzanie wyjątkowych miejsc. A także o świadomość, że mamy to wszystko na
wyciągnięcie ręki. – W tym roku naszym celem jest pokazanie szerszej publiczności, że
smakowanie dobrych, wyrafinowanych koktajli nie jest ekskluzywną przyjemnością
zarezerwowaną wyłącznie dla nielicznych – opowiada Monika. – D ajemy wszystkim chętnym możliwość spróbowania najlepszych propozycji w najciekawszych barach w całej Polsce, w cenie, na którą każdy może sobie pozwolić.
Jak wziąć udział w Cocktail Weeku? Wystarczy wejść na stronę cocktailweek.evenea.pl i za
15 zł kupić specjalny bilet-opaskę. Opaskę następnie odbieramy w wybranym barze i…
zakładamy. Dzięki niej, od 27 kwietnia do 1 kwietnia włącznie, w każdym z 26 barów
uczestniczących w wydarzeniu w całej Polsce, będziemy mogli zamówić specjalnie na tę
okazję przygotowane koktajle w niespotykanej cenie 15 zł.
Ponadto, bary zaplanowały lokalne atrakcje w ramach poszczególnych miast. Na przykład w Trójmieście, w każdym z 6 uczestniczących w zabawie lokali, goście będą mogli skosztować innego, autorskiego koktajlu. Za odwiedziny w kolejnych barach uczestnicy otrzymywać będą specjalne stemple – zebranie wszystkich sześciu uprawniać będzie do odebrania darmowego koktajlu na finałowej weekendowej imprezie w Sopocie. O innych wydarzeniach towarzyszących Cocktail Weekowi organizatorzy będą na bieżąco informować na facebookowym fanpage’u imprezy.
Jak trafić do barów, w których z okazji Cocktail Week możemy obcować ze sztuką koktajlu?
Lista miejsc znajduje się na stronie internetowej i facebookowym profilu Baratonu.
Dodatkowo, dla wszystkich uczestników organizatorzy przygotowali mapy koktajlowe, przy pomocy których wielbiciele dobrych alkoholi bez trudu odnajdą w swoim mieście (czy
miastach) bary zaangażowane w przedsięwzięcie. Dzięki temu mamy szansę nie tylko
spróbować nowych smaków, ale także poznać polskie miasta i ich wieczorne życie z
zupełnie innej strony.
Warto wspomnieć, że misją organizatorów jest także promowanie odpowiedzialnej
konsumpcji alkoholu . – Kosztowanie koktajli to kulturalna rozrywka dla pełnoletnich, uczta dla zmysłów, okoliczność towarzyska. Nigdy dość przypominania, że alkoholu nie należy “pić na umór”, a umiar gości i takt obsługi są kluczem do udanego wieczoru bez nieprzyjemnych konsekwencji następnego dnia – przypomina jeden z barmanów, którego koktajli będziecie mogli spróbować w czasie Cocktail Week .
Chcesz na własne oczy zobaczyć najlepsze bary w Polsce i spróbować koktajli
przyrządzonych przez mistrzów sztuki barmańskiej? Nie czekaj, kup już dziś swoją opaskę i
odbierz w najbliższym barze.
Listę barów oraz szczegóły dotyczące zakupu opasek znaleźć można na stronie:
http://www.baraton.pl i facebookowym profilu: facebook.com/baratonpolska
Opaski-bilety do kupienia od 6 marca na : cocktailweek.evenea.pl

Do baru czy na koktajl?

„Kim jestem, by decydować jak ma smakować Old Fashioned? Ludzie mogą mówić, że przyrządzą lepszy w zaciszu swojej kuchni, więc po co przepłacać w barze? Dlatego wolę dostarczyć coś, czego nie da się powtórzyć w domu” – mówi Luke Whearty, właściciel koktajl baru Operation Dagger w Singapurze. Współczesny barman jest w stanie poruszyć ziemię lub przynajmniej ją objechać, by zadowolić gości.

tim-philips-demonstrating-how-micro-friendships-can-start-in-as-little-as-30-minutes

Diageo Reserve World Class we współpracy z brytyjską firmą badawczą The Future Laboratory opracowało raport pt. „World Class: Future of Cocktails”, o zmianach w zachowaniach konsumentów i pracy barmanów, które będą kształtować kulturę koktajlową w nadchodzącej dekadzie.

Konsument złapany w sieć?

Jesteśmy „hyperconnected” – w ciągłym kontakcie z innymi, dzielimy się opiniami i korzystamy z nieograniczonych źródeł wiedzy. Nieufni wobec sloganów i metek, wprawnie kasujemy niechciane wiadomości, a blisko połowa z nas skacze z kwiatka na kwiatek, jeśli chodzi o wybór marek. Chętniej stawiamy na dostęp do dóbr, niż ich posiadanie, co potwierdza popularność np. Ubera. Jako obywatele świata, odczuwamy wpływ zdarzeń za granicą, tradycyjne role społeczne odsyłamy do lamusa, jesteśmy zmobilizowani moralnie i zdolni do protestu, korzystając z dobrodziejstw internetu.

Kultura buntu

Dawno, dawno temu klient miał zawsze rację, a całkiem niedawno marki korzystały z crowdsourcingu, zapraszając konsumentów do tworzenia ich świata. Na współczesne postawy klientów marki znajdują nowe sposoby, poszukując unikatowych przekazów i podejmując subiektywne decyzje. „Jeśli nie wkurzasz 50% ludzi, to znaczy, że niewystarczająco się starasz” – powiedział Yvon Chouinard, założyciel amerykańskiej marki odzieżowej Patagonia. Restauratorzy i barmani nie pozostają w tyle.

Koktajlowa dyktatura

Barmani młodego pokolenia są bardziej skłonni do wyrażania poglądów i rezygnują z prób zadowalania wszystkich, na każdym kroku. Skoro nie pouczamy kucharza w restauracji z gwiazdką Michelin, jak ma udekorować sałatkę, to dlaczego chcemy dyktować doświadczonemu barmanowi, jak zbalansować Mojito? Swój wielki powrót przeżywa japońska tradycja Omakase, w której to kucharz lub barman wybiera zamówienie dla gości. Lokal Dead Ringer w Sydney zamiast menu, przygotowuje niepowtarzalną porcję koktajlu ze składników sezonowych – dostępną, aż napój się skończy. W praktyce, porzucając przyzwyczajenia, barmani serwują koktajl, jaki chcą, a klienci mają szansę na przygodę.

trick-dogs-innovative-take-on-the-cocktail-menu

Łyk kontrowersji

Bary koktajlowe nowej generacji – chcąc zaintrygować gości – starają się stworzyć spektakl wokół swojej pracy, a tajemnicze lokalizacje i znajomość hasła, by wejść do lokalu, to dopiero początek. Bar Operation Dagger w Singapurze nie tylko serwuje koktajle, które dymią i buzują w jaskrawych kolorach, ale zdecydował się wywołać szok wśród gości, umieszczając fałszywe kamery w toaletach.

Gender-neutralnie

Gin i różowe wino nie są już zarezerwowane tylko dla kobiet, ani burbon dla „macho”. Nikogo już nie dziwi wątła białogłowa sącząca Old Fashioned. Płeć pozostawiamy przed drzwiami prowadzącymi do baru. Jak mówi Paweł Rodaszyński, jeden z 20 najlepszych barmanów świata World Class 2016 – „profesjonalny barman nie spoufala się nadmiernie, za to dba, by każdy z gości czuł się w lokalu jak VIP”.

Przyjacielskie opowieści

Bary zawsze przodowały, jeśli chodzi o relacje międzyludzkie. „Głównym zadaniem barmana jest w krótkim czasie stać się mikro-przyjacielem gościa” – mówi Tim Philips, właściciel Dead Ringer w Sydney, Barman Roku World Class 2012. W lokalach nowej generacji barman nie tylko słucha, ale także snuje opowieści. Kreatywne koktajle opowiadają historie.

Koktajle wypełnione emocjami

W najbliższej dekadzie menu i wystrój barów wypełniać będzie całe spektrum emocji, wykraczając poza ramy: szczęśliwy-dobre, smutny-złe i czerpiąc z różnych zmysłów. Lokal Seymour’s Parlour w Londynie rozpyla zapach skoszonej trawy lub dymionej sosny, by przywołać wspomnienia wiosny i jesieni. Napoje będą projektowane, by kreować nowe doświadczenia, a kolory i znaki w karcie zamiast opisów, pomogą w doborze koktajlu, by wywołać określony nastrój. Już dziś innowacyjni szefowie kuchni próbują stymulować neuroprzekaźniki i hormony, by wpływać na samopoczucie gości.

operation-daggers_exhilarating-bar-environment

Barman – to brzmi dumnie

Gdy gusta gości stają się coraz bardziej wyrafinowane, ewoluuje też pozycja barmana. Nie jest to już tymczasowa praca dla studentów, tylko profesja z perspektywami, aż do statusu zbliżonego do gwiazdy, co pokazuje World Class Competition, którego laureaci rozwijają swoje lokale, podróżują rozszerzając repertuar technik i smaków, prowadza szkolenia. Co więcej, barman zna i wdraża zasady odpowiedzialnego spożywania alkoholu. I wreszcie: nie tylko jest „profesorem w dziedzinie alkoholi”, ale też ma wprawę w technikach kulinarnych, aż do umiejętności łączenia potraw z koktajlami.

Koktajl w nowej formule

Kultura koktajlowa powstała z zachodnich wpływów kulturowych, głównie z Londynu i Nowego Jorku, a dive-bary (bary w sąsiedztwie) i tiki-bary były pierwszymi, które przyczyniły się do jej rozprzestrzenienia. Koktajle ewoluowały daleko poza klasyczną formułę mieszania cieczy w szklance. Wyposażeni w najnowsze technologie, składniki i pomysły zawodowcy zmieniają barmaństwo w sztukę i sprawiają, że jesteśmy ciekawi, co będzie dalej.

Zatem: do baru czy na koktajl?