NAWAŁNICA ZMIOTŁA BIAŁYSTOK!
23 stycznia w spektakularny sposób Białystok zaznaczył swoją obecność w historii rodzimej sztuki barmańskiej. I edycja projektu Hurricane Flair Madness sprezentowała Podlaskiej publiczności wysokiej klasy spektakl, który wstrząsnął klubem Łóżko.
11 barmanów z Krakowa, Warszawy, Wrocławia, Poznania, Zielonej Góry czy Trójmiasta stoczyło bitwę, w której stawką była pula nagród sięgająca 4,5 tysiąca złotych. Aby stanąć na podium należało wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Poprzeczka z każdym występem wznosiła się ku górze.
Zacznijmy jednak od klimatu jaki towarzyszył całemu wydarzeniu. Za mikrofonem Marek Posłuszny [Flair Factory]za pomocą swojego charyzmatycznego stylu bycia nieprzerwanie dostarczał Białostockiej publice energii, która w ramach wdzięczności krzyczała w niebogłosy witając każdego kolejnego barmana.
Doping jaki sprezentowała społeczność ze stolicy Podlasia jest godny podziwu. Brawo Białystok!
Podczas konkursu mieliśmy okazję rozkoszować się miszmaszem stylu, ekstremalnych numerów oraz wielką porcją adrenaliny, która wzrastała z każdą kolejną minutą.
Gremium sędziowskie w składzie – Tomek Małek [Flair Factory], Marcin Dąbek [Impresive Flair Bar] oraz Cezary Broda [Carlsberg Polska] niejednokrotnie uniosła się z miejsc częstując wojowników Hurricane Flair Madness gromkimi okrzykami zachwytu.
‘Niezwykli Dżentelmeni’ [ukłon w stronę Marcina Dąbka] oceniali zawodników pod wieloma kątami. Synchronizacja z muzyką, płynność, poziom trudności to tylko niektóre z wytycznych, które należało spełnić, aby zostać zdobywcą Białegostoku.
Najlepiej temu zadaniu podołał niezwykle uzdolniony zawodnik z Krakowa – Adaś Brańczyk reprezentujący Impresive Flair Bar zaprezentował najbardziej widowiskowy układ, w którym pierwsze skrzypce grały niezwykle skomplikowane kompilacje numerów, charakteryzujące się umiłowaniem do wykorzystania wielu elementów.
Na drugiej pozycji uplasował się Dariusz Owczarek [Bar4You] znany ze swojej niesamowitej szybkości. ‘Liquid Daro’ po raz kolejny osiągnął prędkość światła przedstawiając niezwykle płynny styl.
Trzecie miejsce na podium trafiło w ręce nieobliczalnego Kamila Majewskiego z nowo powstającego projektu pt. Natural Born Bartenders. Młody zawodnik z Warszawy po raz kolejny udowodnił, że jest w stanie nieźle ‘namieszać’ na rodzimej scenie flair!
Hurricane Flair Madness podjęło również przy współpracy z głównym partnerem wydarzenia – Międzynarodową Szkołą Barmanów I Somelierów inicjatywę, w której dodatkowo zmotywowano zawodników za pomocą nagrody za najlepszy koktajl. Różnorodność pomysłów przejawiała się w dekoracjach, doborze szkła i co najważniejsze składnikach. Wszystkie kreacje zostały poddane ocenie komisji degustacyjnej, w której zasiedli rekordzista Guinessa w podbiciach butelki na przedramieniu – Maciej Szymański[Międzynarodowa Szkoła Barmanów i Somelierów] i Adam Grądziel [Pies Czy Suka / Pure Bar; Natural Born Bartenders ]. Zwycięzcą tej kategorii został Dariusz Owczarek, który tym samym otrzymał puchar ufundowany przez Patryka Le Narta i jego Międzynarodową Szkołę Barmanów i Somelierów.
Dzięki tego typu inicjatywom zamykamy złowieszcze usta wszystkich leniwych hipokrytów, którzy pragną piętnować sztukę flair i dzielić środowisko. Udział MSBiS w Hurricane Flair Madness jest bezcenny i z tego miejsca pragniemy podziękować Patrykowi Le Nartowi za jego wiarę w sztukę barmańską. Nagrodę sponsorowaną przez Finest Call otrzymał Grzegorz Matuszak, serwując najlepszą prezentację tego kultowego produktu.
Hurricane Flair Madness, to kolejny projekt utwierdzający nas w przekonaniu, że sztuka flair w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie. Każda kolejna inicjatywa tego typu motywuję nas do jeszcze cięższej pracy i wiarę w Polskie barmaństwo.
Największe podziękowania należą się Przemysławowi Marczukowi, który zdecydował się na organizację konkursu w swoim rodzinnym mieście. Wielkie gratulacje za profesjonalne podejście do tej problematyki.
Białystok zdobyty! Następna stacja?
(Tekst: A.G, zdjęcia: Krzysztof Sawicki – Zajarani.pl)